sobota, 11 sierpnia 2012

2. Parasolkarnia ^^

-Człowieku, jak Ty wyglądasz?-łysy złapał się za jajowatą głowę. Fakt, ciekło ze mnie jak po kaczce (wariat, kaczki ^^), ale nie musi robić wielkiego HALO. Tak.. On ma jajowaty łeb. Patrzę na niego 20 godzin (a czasem nawet więcej) na dobę. Tylko na zdjęciach wydaje się taki sexi z tym zarostem  tu i tam, a za uszami pupcią niemowlaczka. A w realu stary grzyb z niego i tyle można powiedzieć. Nie to co ja. Młody, piękny i przy tym skromny.
-Cały czas tak samo. Bosko i sexi-odpowiedziałem-Idę pod prysznic-i pobiegłem na górę. Haha xd. Kogo ja oszukuję? Ja nie biegam. Włóczyłem się jak najwolniej się dało. W końcu trzeba się oszczędzać, c'nie? Nie dało się też uniknąć małego jeziora na środku korytarza. Oczywiście to moja zasługa. Tak tylko mówię, nie chwaląc się. Nie obyło się też bez śladów na schodach.. Na kaaażdym stopniu.. Już nie mogę się doczekać aż któryś z chłopaków się na nich wyjebie^^. To będzie zemsta za Baby Natha. Muahahaha (złowieszczy śmiech). Usłyszałem jakiś huk, gdy wybierałem suche ubrania.
-Hahahahahahahahahahahahahahaha-leżałem przy schodach i lałem ze śmiechu. Całe szczęście byłem mokry (-.-).
-Nathan!-krzyknął wkurzony Jay. A więc to loczek padł ofiarą mojego planu. Bardziej liczyłem na Sivę.. On jest takim dryblasem i z tej wysokości co ma oczy na pewno nie zauważyłby wody, ale jak się okazuje oczy Jaya też jej nie spostrzegły. Pewnie grzywka wpadła mu do oczu. I dobrze Ci tak. Tylko ja mam prawo mieć grzywkę, jasne?-Jak Cię dorwę to pożałujesz!-łoo kurwa.. Zaczął machać pięściami. To ja powoli wycofam się do wuceta. O nie, on jest na schodach. No ja zmieniam bieg i.. Uff.. Moja forteca łazienka.
-Nie dorwiesz mnie!-krzyczałem do drzwi jak psychol.
-Całe życie nie będziesz siedział w kiblu!-na szczęście on jest takim samym psycholem.
-Nie masz pewności!
-Mam!
-Nie słyszę Cię. Biorę prysznic-uu.. Jaka ta woda ciepła.. Oczywiście stałem pod strumieniem wody jak jakiś idiota, ale nie chciało mi się nic innego robić. I jeszcze Jay.. Już się boję jego zemsty. Ubrałem się i wziąłem się za układanie mojej grzywki, a raczej tego, co po niej zostało ('nowa' fryzura). Zajęło mi to 24 minuty. Wow! To chyba rekord. Jestem z siebie dumny. Uchyliłem drzwi i wystawiłem tylko głowę, żeby się rozejrzeć. Może mi jej nie odrąbie.. Na korytarzu nikogo nie ma. To dzida do swojego pokoju! Szybko zamknąłem za sobą drzwi i odetchnąłem.
-Witaj Baby Nath-loczek miał zbyt dobry humor i ten niski głos.. Serio się go boję.
-Bird, spokojnie. To nie było specjalnie. Chciałem to wytrzeć. Serio-nie, nie chciałem, ale musiałem cos powiedzieć.
-Jasne-wstał. Tylko mnie nie bij po twarzy i oszczędź włosy. Wyszedł. Wyszedł? Wyszedł! Nie będzie zemsty. On się mnie boi. Haha xd.
O nie.. On chce uśpić moją czujność. Teraz może się czaić wszędzie i o każdej porze. Ja chcę do mamy!
Nie! Będę twardy, ale to od jutra. Dzisiaj jeszcze trochę potrzęsę się jak galareta.
Miałem zamiar już nie wychodzić z pokoju, ale moja żądza jedzenia przezwyciężyła i poszedłem do kuchni. Zrobiłem sobie kilka kanapek i szybko zacząłem jeść. A dlaczego? Bo ostatnio Siva zjadł mi wszystkie.
-Wiedziałeś, że pada. Mogłeś wziąć parasol-oo.. Tom raczył zaszczycić mnie swoją obecnością. Tylko wara od kanapek.
-Nie mam-powiedziałem z pełną buzią.
-To było gdzieś kupić. W każdym sklepie są-wzruszył ramionami, wziął butelkę mleka i wyszedł. On pije mleko? Co się stało z TomTomem? Tamten pił tylko piwo i herbatę przed występem. Ale muszę mu przyznać, że ma rację. Jest masa parasolkarni. Jest takie słowo? Na pewno jest. A ja chodziłem w deszcz jak idiota i czekałem chyba aż urosnę.
_____________________________
Ok.. jest kolejny :D
Chucherko masz dedyka ;**

7 komentarzy:

  1. dziękuję za dedyka ^^
    buahah, świetny rozdział :pp
    parasolkarnia, mwah xdd
    i pamiętam doskonale kaczki ^^
    buahahahahha xdd

    OdpowiedzUsuń
  2. pfahahahahhaaha xdd ale się uśmiałam, omc xd

    OdpowiedzUsuń
  3. ahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahHahahahhahaa :D zayebiste ;D
    nue moge sie doczekac nexta ^^
    Lo kurde! Wiekszisc mego koma skalda sie z 'hahhaha' xd
    pisz nexta ;3 wenyy ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no super :D
    świetny styl, dla mnie boskie xD
    czekam na next ^^
    peace :*

    OdpowiedzUsuń
  5. hahahaahhaahahahahahahahahahahahahah cudo :*

    OdpowiedzUsuń
  6. the-wanted-story-of-a-nathan-sykes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń